Skład – czyli z czego się tka chusty?
Opisałam już jak wybrać pierwszą chustę, ale różnorodność chust dostępnych na rynku może przyprawić o zawrót głowy. Jednym z parametrów chusty jest jej skład. Co możemy spotkać w składzie? Przedstawię Wam najpopularniejsze włókna stosowane w tkaniu chust do noszenia dzieci.
Podstawowym i najczęściej spotykanym surowcem jest bawełna. Tak jak wspominałam najczęstszym wyborem rodziców na początek przygody z chustonoszeniem są chusty 100% bawełniane. Obecnie rynek chust do noszenia w Polsce jest bardzo obszerny, producenci prześcigają się w coraz to bardziej oryginalnych wzorach i składach. Przeważnie są to chusty bawełnianie z różnymi domieszkami, jednak występują też chusty bez bawełny (tzw. no-cotton).
Co dają różne domieszki w chuście? Najczęściej dodają nośności. Ilość domieszki jest określana w procentach. Opiszę kilka z najbardziej popularnych przędz.
Bawełna – najbardziej popularny surowiec, występuje często jako baza składu chusty. Jest oddychająca, naturalna, dobrze chłonie wilgoć. Prócz zwykłej przędzy bawełnianej mamy m.in. bawełnę czesaną, egipską, peruwiańską, supima – różnią się one przede wszystkim długością włosia użytą do uprzędzenia nici, a co za tym idzie miękkością i ceną.
Len – jest to domieszka często polecana na lato. Jest cieńszy niż bawełna, bardziej przewiewny, chłonny. Dodaje nośności chuście, lecz może być sztywna od nowości – z czasem wraz z częstotliwością użytkowania mięknie (po praniu znów może zesztywnieć, jednak szybko odpuszcza po zamotaniu). Chusta z zawartością lnu posiada często charakterystyczne zgrubienia (tzw. babolki) przędzy lnianej – jest to całkiem normalne i nie należy się przejmować, gdyż nie jest to wada.
Konopie – mają podobne właściwości do lnu i tak jak chusty z domieszką lnu dzięki szorstkości dobrze trzymają wiązanie.
Bambus (wiskoza bambusowa) – chusty z bambusem (a dokładniej z wiskozą bambusową – czyli bambus poddany obróbce) są miękkie od nowości, dobrze się dociągają i bardzo dobrze chłoną wilgoć, są polecane dla noworodków i na lato (dają uczucie chłodzenia). Wiskoza bambusowa jest trochę śliska, więc chusta z nią przy cięższych dzieciach może nie trzymać dobrze wiązania. Jest dość delikatna, więc należy prać ręcznie lub w pralce ustawiając najdelikatniejszy program i temperaturę max. 30 stopni.
Tencel – przędza pozyskiwana z kory drzew, ma właściwości podobne do wiskozy bambusowej, jest miękka i chłodzi, doskonała na lato. W przeciwieństwie do bambusa można normalnie prać w pralce.
Wełna – domieszka odzwierzęca, w zależności od źródła pozyskiwania są to wełny takie jak: merynos, kaszmir, alpaka. Ma właściwości termoregulacyjne, czyli latem chłodzi, a zimą grzeje. Jak to wełna – może uczulać, a co wrażliwsze osoby drapać. Dodaje chuście miękkości, czasem puchatości i ma charakterystyczny meszek. Chusty z zawartością wełny należy prać ręcznie i suszyć na płasko.
Jedwab – jedwab w chustach nadaje miękkości i nośności. Przędza jedwabna jest pozyskiwana z kokonów jedwabników. W chustach spotykamy różne rodzaje jedwabiu takie jak bourette (z kokonów jedwabników hodowlanych), czy tussah (z kokonów dzikich jedwabników), a także japoński jedwab tsumugi. Jedwab tussah często posiada charakterystyczne „fafolki” przypominające zmechacenie tkaniny, a bourette i tsumugi kolorowe konfetti, choć zdarzają się też jedwabie bez wymienionych „ozdobników”. Chusty z jedwabiem, tak jak i z wełną, należy prać ręcznie.
Repreve – syntetyczna przędza pozyskiwana z recyklingowanych plastikowych butelek, jest mocna i gruba, szybko mięknie.
Lurex/glitter/rexor – sztuczna przędza dodawana przeważnie w niewielkiej ilości do chust jako element ozdobny, najczęściej jest to srebrna lub złota nitka. Osoby o wrażliwszej skórze może drapać, jednak jest to kwestia bardzo indywidualna, tak jak w przypadku wełny.
Prócz wyżej wymienionych możemy spotkać bardziej egzotyczne domieszki takie jak wodorosty, ramia, przędza bananowa, z zielonej herbaty, mleka (kazeiny), aloesu, ryżu, mięty czy róży. Wszystko to wraz z innymi parametrami wpływa na właściwości chusty, a także dość znacząco na cenę.
Jeden komentarz
Pingback: